Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/142

Ta strona została skorygowana.
137
ROLNICTWO.

są wciąż uskarżać się na brak ziemi, z powodu której mają rozmaite zatargi z sąsiadami, z władzą i kolonistami z południa. Dla obliczenia niezbędnej jakutom ilości siana, najlepiej wziąć za podstawę liczbę posiadanego przez nich bydła. Przypuśćmy, że jakuci istotnie mają tylko 243,153 sztuki, jak to podaje statystyka urzędowa; każda sztuka dorosła wymaga, według zdania krajowców, przeciętnie 100 pudów suchego siana; wprawdzie 30% bydła należy do drobiazgu, który spożywa połowę tej ilości, lecz istnieją za to inne wydatki na konie, woły robocze, które równoważą oszczędności. Middendorff przypuszcza, że liczyć wypada 100 pudów na sztukę i robi z tego powodu uwagę: „w naslegu (gminie) Sasyl w 1859 roku kosili jakuci 57 pud. na sztukę, w naslegu Igidej — 87 p., w naslegu Bajagantaj — 105 pud. Prócz tego w każdem gospodarstwie zostawiano stóg siana dla koni i źrebiąt“[1]. W lata nieurodzaju siana lub zepsucia zbiorów przez deszcze krowy źle karmione wcześnie przestają się doić, cielne zrzucają płód, a stare lub bardzo młode bydlęta, które nie nabrały dość sił i tuszy w czasie lata — zdychają. Cena na mięso i bydło spada w zimie nadzwyczajnie, nabiał drożeje a często znika zupełnie z handlu; ludność przymiera głodem, gdyż choć bydło tanie nie ma go za co kupić; własnego zaś ubogi jakut nie zabije, gdyż grozi mu wtedy widmo zupełnej nędzy. Za siano płacą 25 — 30 nawet 50 kop za pud., podczas gdy w lata, urodzajne kosztuje ono 2½ do 4-ch kopiejek. Drobne gospodarstwa marnieją, zadłużają się, tracą samodzielność. Wzmaga się wpływ bogatych, którzy nieraz wóz kilkoletniego siana spleśniałego wypożyczają biednym na wiosnę za trzy, cztery wozy świeżego siana w jesieni. Ceny na pracę spadają niepomiernie; bogacze zadatkują za wykoszenie i zbiórkę „miary gospodarczej“ (3.200 s. k.) wtedy 2 nawet 1½ rub. zamiast zwykłych 4-ch rub. i płacą nie pieniędzmi lecz towarem, herbatą, masłem, perkalami.

Rys. 34. Oracz jakucki.

Rolnictwo bezwątpienia zajmuje drugie z kolei miejsce w gospodarstwie jakuckiem. Wprawdzie rybołówstwo dostarcza im dotychczas większej ilości

  1. Ibid. Część II, dział IV str. 784.