Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/152

Ta strona została skorygowana.
147
PTACTWO.

samostrzały. Niedźwiedzia starają się osaczyć w barłogu lub zwabić na przynętę do potrzasku, zbudowanego w kształcie niedużego domku. Susły, gronostaje, wiewiórki, rozmaite rodzaje myszy, wogóle drobiazg czworonożny chwytają w małe potrzaski, zwane „czyrkan“ (rys. 36). Ptactwo łapią przeważnie we włosiane stryczki.
Należy jeszcze wspomnieć o tej stosunkowo nieznacznej ilości renów swojskich i psów, które na północy wchodzą w obieg narodowego bogactwa jakutów. Na hodowli renów jakuci nigdy nie opierali swego bytu. Hodują niekiedy znaczne stada reniferów, ale wyłącznie w celach handlowych lub dla przewozu towarów i poczty. Na pastuchów najmują zawsze tunguzów albo jukagirów.
Psy jazdowe hodują tylko jakuci, mieszkający poza granicami lasów. Gospodarze tamtejsi często nie mają innych zwierząt domowych, ale w lasach, w głębi lądu psy znikają, a miejsce ich zastępują niezwłocznie reny, konie, krowy. Większość jakutów trzyma psa tylko jako stróża lub towarzysza łowów. Ani pies ani kot nie wszedł do mitologii jakuckiej w charakterze domownika. Zwierzęta te nie mają według nich „duszy“, jaką posiada bydło rogate i konie. Poświęcić bóstwu w ofierze psa, jest to obrazić je ciężko.
„Czarny psie!.. Psia mordo!.. Czworooki krwi czarnej czarny psie!“ są to najobelżywsze wyrazy, jakie zna słownictwo jakuckie. Jakuci, odwieczni pasterze, zachowali do dziś dnia, w głębi duszy pogardę dla ludów rybaczych i wyłącznie myśliwskich oraz ich wiernych sprzymierzeńców — psów.