zaczyna przybywać nabiału, zjawia się ryba, surogaty roślinne — szczaw, cebula, trochę zwierzyny, jaja ptasie. W Sierpniu udoje wprawdzie zmniejszają się, ale za to dojrzewają zboża; we Wrześniu kończy się sianożęć i wtedy można powałęsać się trochę po lasach, bagnach i jeziorach z pułapkami, sieciami lub buczami. Zawsze coś tam kapnie. W Październiku nadchodzą mrozy i bogatsi sąsiedzi zaczynają rżnąć bydło; z tej okazyi znów coś dostanie się i biednym. W Listopadzie cielne krowy przestają się doić, ilość mleka znacznie się zmniejsza; w Grudniu i Styczniu u większości wyczerpują się zapasy; w Lutym i Marcu głód zagląda do jurt. Co najmniej połowa Jakutów marzy w te miesiące i przemyśliwa, gdzie by co zjeść i oszukuje pusty żołądek ogromnemi ilościami gorącej herbaty. W końcu Marca budzi się przyroda, zlekka rozgrzewają się lasy, zwierz zaczyna się snuć; w Kwietniu można czerpać rybę z pod lodu z zimowych odmętów, można zarzucać niewody, warto już zdzierać łyko z młodych sośniaków. W Maju krowy cielą się; udój mleka stale poczyna wzrastać. Strawę spożywają Jakuci codziennie, w następującym porządku: wstają przed świtem, względnie do pory roku, między 4 i 6 godziną; zamożniejsi piją zaraz herbatę czystą lub zabieloną mlekiem, zależnie od posiadanej ilości krów dojnych. Do herbaty zwykle podają „chajach“ masło, na północy „struganinę“ — w zimie, „jukałę“ — w lecie. W godzinę po herbacie podają „butugas“ — (polewkę z taru), a w rybaczych miejscowościach — gotowaną rybę. Bogaci jedzą dwa dania: butugas i mięso. Po trzech, czterech godzinach — obiad; podają „sorat“ lub herbatę. Wieczorem herbata, a przed samem położeniem się do snu, wieczerza — „butugas“ gęsta polewka z mąki (kachy), u rybaków gotowana ryba, u bogatych zawsze mięso. Zwyczaj jakucki wymaga, aby przed jedzeniem podawano herbatę, a po mięsie kumys. Herbaty po jedzeniu nigdy nie piją jakuci. Biedacy żyją, rozumie się, o wiele skromniej, często nawet nie obiadują. Wieczerza zawsze jest obfitsza od śniadania i obiadu. Spać idą o 9, 10 godzinie i śpią zależnie od pory roku, zajęć i ilości pokarmu, od 6 do 12 nawet 15 godzin. W czasach głodu śpią cały czas, aby „oszczędzić sił“.