na wierzch[1]. Ale krój i pochodzenie rzeczywistego jakuckiego „sangyjacha“ są zupełnie od dochy odmienne. Jest to pewnie najstarsze ubranie jakuckie. Na rycinach w książce Georgi (1777 roku) i u Saryczewa (1795 r.) jakuci są przedstawieni w „sangyjachach“. Męzki ubiór na tych obrazkach jest dziwny, z kształtu i upiększeń bardzo podobny do jukagirskiego albo tunguzkiego kaftana, zresztą jest w dopisku objaśnienie, że to odzież myśliwska. Ale ubiór kobiecy zupełnie odpowiada futrzanym „sangyjachom“, znalezionym w sto lat później przez Maaka w starożytnych mogiłach jakuckich oraz widzianym przezeń w skarbcach familijnych, bogatych rodzin Suntarskich
[2]. Bardzo pokrewne są im spółczesne wytworne „sangyjachy“ wykładane srebrem, wyszyte jedwabiem, paciorkami, lamowane bobrami, wydrą, rysiem, czarno-burymi lisami, tarbaganem lub całkowicie uszte z tych futer. Upiększenia futrzane (zwykle bobrowe) na plecach, podobne do skrzydeł orła, o którem mówi Maak już znikły. Widziałem je raz tylko na północy na trzech weselnych „sangyjachach“. Wszystkie były targabanie[3]. Krój „sangyjachów“, różni się od „„sonów“ przedewszystkiem długością, nastę pnie małym stojącym kołnie-