na całym zwiedzonym przezemnie obszarze. Kryta korą brzozową „urasa“ jest obecnie zbytkiem dostępnym jedynie dla bogatych; nad wyrobem i upiększeniem jej pokrycia musi w ciągu wielu wieczorów pracować dużo kobiet; korę trzeba wygotowywać w mleku, pasować i zszywać umiejętnie. Sztuka budowania „uras“ wymiera wraz z pasterstwem koni, z którem, zdaje się, była związana. Były to mieszkania rodowe, przytułek wielu, mówią podania. Zbytkowny to wydatek dla małych rodzin spółczesnych. W rapsodach nazywają ją „krytemi korą brzozową mieszkaniami ludów starożytnych“. „Starodawni jakuci w uranach mieszkali zimą i latem“ mówili mi bajarze (Nam. uł., 1891 r.). „Niegdyś budowano „urasy“ wszędzie gdzie pasło się bydło. Takie miejsca zwały się „surt“. Były surty końskie i surty bydlęce. Jakuci koczowaii z surta na surt, przechodzili z urasy do urasy...“ (Nam. uł., 1889 r.). Kumysowa pieśń, przytoczona przez Middendorffa, opiewa biało-srebrną urasę (str. 801). Pochodzenie urasy ginie w mroku przeszłości, pierwszy miał ją wybudować Ellej, włóczęga i leśny myśliwiec. Uras
Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/185
Ta strona została przepisana.
180
BUDOWLE.