miałko drewnianym młotkiem na kamiennej płycie, następnie zagniatają go z ciepłą wodą i „soratem“ w korycie i uderzeniami młotka doprowadzają masę do pożądanej miękkości i gęstości. W otrzymanej w ten sposób bułce garncarz robi następnie otwór i formuje z gruba palcami, obracając garnczek w koło na kolanach. W miarę potrzeby dodaje na ścianki świeżej gliny. Gdy naczynie nabędzie już mniej więcej odpowiednich kształtów, majster wkłada wewnątrz okrągły kamień i, podtrzymując go w odpowiedniem miejscu jedną ręką, drugą wyklepuje na nim, jak na kowadełku, drewnianą łopatką ścianki do wymaganej grubości. Jest to jakgdyby stosowanie do garncarstwa prostych sposobów kotlarskich. Podania oraz nazwy narzędzi i sposoby jakuckie potwierdzają, że wyroby z metalu poprzedziły u nich garncarstwo.
O kole garncarskiem jakuci nie mają wyobrażenia. Wypalają swe gliniane naczynia nadzwyczaj słabo. Garnek nagrzany do ciemnej czerwoności w kominku, zanurzają w wodę, którą niekiedy zaprawiają mlekiem lub „soratem“; następnie powtórnie przepalają garnczek i pozwalają mu zwolna ostygnąć. Garncarskie wyroby jakuckie łatwo się psują, przemakają, „gniją“, jak mówią jakuci; każdy nowy garnek przepuszcza wodę i należy go wpierw przegotować w mleku. Po gotowaniu garnki zawsze trzeba starannie suszyć. Płynów trzymać w nich nie można. Polewy Jakuci nie znają. Z kształtu ozdób i wyrobu, garnki jakuckie są niezmiernie zbliżone do garnków wieku kamiennego; — nawet narzędzia do wyrobu garnków są te same; okrągły kamień — kowadełko, z rączką lub bez niej, używany przez Jakutów do klepania ścianek, często trafia się w wykopaliskach z owego czasu. Garnki jakuckie, zwykle nieduże, mają jajowate kształty i małe denka, ale niekiedy wyrabiają jakuci z gliny wielkie naczynia o 1½ lub 2 wiadrach objętości. Są miejscowości na północy, gdzie zupełnie niema w użyciu naczyń glinianych i o wyrobie ich jakuci nie mają pojęcia. Ztąd płynie omyłka, powtórzona przez kilku autorów, że jakuci poznali garncarstwo niedawno. Przeczy temu wielce starożytny charakter ich garncarstwa; zresztą już Strahlenberg pisał, że „garnki sami lepią“[1]. Turańskie nazwy naczyń i narzędzi garncarskich wskazują również na turańskie pochodzenie tego rzemiosła. Starożytna nazwa „küoś“ oznacza zawsze garnek i przeciwstawia się nazwie „sałyr“ — kocioł. „Küoś“, nawet tam gdzie obecnie jakuci nie znają wyrobów garncarskich, użyte jako czasownik oznacza: „gotować pokarm“, i służy za miarę drogi: jeden „küoś“ jest to przestrzeń, którą można przebyć w przeciągu czasu niezbędnego na ugotowanie garnka mięsa dla przeciętnej rodziny jakuckiej. Są więc „küosie“ piesze, konne, wole... Ilość czasu nie przenosi dwóch godzin, a przestrzeń 7 do 12 wiorst, zależnie od sposobu wędrówki. Powyższy sposób mierzenia drogi nieznany jest innym tutejszym plemionom. Być może, iż
- ↑ Ibid. str. 377.