Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/217

Ta strona została przepisana.
212
RZEMIOSŁA I SZTUKA STOSOWANA.

na poszukiwanie, „żelaznych kamieni“. Znajdowane przez nich kawałki, sfero-syderytów i rudy, były do tego stopnia bogate w żelazo, że nagrzane w zwykłem ognisku kowalskiem dawały się odrazu przekuwać w narzędzia. Znacznie trudniej określić o ile jakuci znali w przeszłości miedź, srebro i cynę. Żadnego z tych metali obecnie z rud nie pławią. Na wyroby biorą stary łom albo kupują w sklepach metal sztabowy. Nawet niewiadomo napewno czy znajdują się w ich kraju rudy miedziane. Zachowały się jednak ślady, że żyły niegdyś tu ludy, które umiały pławić i wyrabiać miedź oraz bronz. W muzeum w Jakucku znajduje się waza z czerwonej miedzi, znaleziona w Wilujskim ułusie; o 150 wiorst od m. Wilujska znaleziono śliczny bronzowy miecz obosieczny. Maak mówi o podobnych przedmiotach, znalezionych u źródeł Wiluja. Miecz i wazę oglądałem osobiście. Zdaje się, że niebyły w użyciu. Waza, zupełnie podobna do tak zwanych „kotłów scytyjskich“, ma na powierzchni charakterystyczne nierówności i pęcherzyki przedmiotu, który tylko co wyjęto z formy giserskiej. Na krawędzi jej wije się zamiast ucha wąż — rzadkość w kraju jakutów. Miecz ostry, nowy, ma jedną tylko w brzeszczocie szczerbę. W kształtach zdradza pokrewieństwo z wyrobami jakuckimi, mianowicie: w upiększeniach rękojeści.[1]. W okolicach Wilujska, które widoczne z dawien dawna były siedliskiem hutników i kowali, znajdował Maak w grobowcach tunguzów miedziane ostrza strzał, miedziane upiększenia, naszyjniki ze skręconego drutu, zupełnie podobne do wykopalisk z grobowców Minusińskich. [2] Obecnie Jakuci używają miedzi i bronzu tylko do naczyń domowych i upiększeń; o broni i strzałach miedzianych podania ich nic nie wzmiankują. Miedziane i srebrne ozdoby znajdują się w starych grobowcach jakuckich a do jakiego stopnia jakuci zawsze byli chciwi na miedź, wykazuje uwaga, przytoczona przez historyka Fiszera, że „jakuci za kotły miedziane, które oni przenoszą nad wszelkie towary, dawali zwykle tyle soboli ile mieściło się w kotle-[3]. Miedź i srebro były bezwarunkowo oddawna znane jakutom, stwierdza to rdzennie turańska ich nazwa „ałtan“ i „kümis“. Z cyną rzecz się ma inaczej, nazywają ją po mongolsku „chorgolün“, co u innych plemion turańskich znaczy — ołów, — ołów zaś jakuci nazywają po rusku „spiniec„[4]. Wiem tylko o jednym wypadku pławienia ołowiu z rudy przez krajowego kowala.

  1. Miecz ten został opisany przez akad. Anuczyna w „Congres International d’archeologie et d’anthropologie“ E. II, p. 343 fig. 8; rysnnelc jego podany w tym dziele pod N.
  2. D. Klemenc: „Starożytności Minusińskiego Muzeum“ str. 65.
  3. „Historya Syberyi“ str. 359.
  4. Böhtlingk, str. 88, „Chorgoldżnn“, po mongolsku — „gorgolczin“; u tunguzów „badarin tüza“ — biały ołów (A. Castren „Tunguz Sprachlehre.“ p. 115). Ciekawe wskazówki o srebrze u mieszkańców Indigirki znalazłem w jednym z pierwszych sprawozdań o tym kraju Jana Postwika z 1640 roku „a ludy jakagirskie mają srebro a zkąd je biorą tego nie wie“. Dalej powiedziano: „prócz odekuju (?) i żelaza jukagirzy innych towarów nie proszą“. (Dodadek do ak. hist. T. II, str. 242.)