W czasie pracy zatrzymuje się nieraz, pochyla, obraca do ognia to jedną stroną to drugą, wygrzewa plecy i boki a jednocześnie zasięga rad i pilnie słucha uwag sąsiadów co do rysunku, kształtu lub wartości obrabianego przedmiotu. Ztąd nawet drobiazgi, o ile nie są robione na rynek lecz dla siebie lub na zamówienie, noszą na sobie cechy pracownika, są do pewngo stopnia dziełami sztuki. Middendorff mówi z tego powodu: „każdy wyrób jakucki, czy to prosta, dogodna łyżka do ryby, czy drewniana duża stępa do tłuczenia ziarna, ma pewne cechy szczególne, właściwy im szyk. Tu nie może być mowy o machinalnem naśladownictwie. Wszędzie znać oryginalność“[1].
Byłem nieraz świadkiem budującej cierpliwości, z jaką majster jakucki ostrożnie strugał trzonek łyżki lub obrabiał wypukłość drewnianego dzbana, aby nadać im pożądaną krzywiznę. Często byli to młodzi ludzie i obecni nie dawali im spokoju, drwinkując, gdy im się nie wiodło, ale za to zwyciężone trudności wywoływały szczere i głośne pochwały. Zdolny majster jest przez wszystkich szanowany a młodemu za jego, „zręczne palce“ kobiety chętnie przebaczają niezręczne wyrazy i postępki. Co do gustu jakuckiego powiem, iż według mego zdania, więcej udają im się ogólne kształty przedmiotów, niż obrobienie: rysunek linii i pomysł jest lepszy od upiększeń i rzeźby. Wypukłości ich waz, misek, puharów nigdy nie przechodzą w potworną przysadkowatość brzuchatych wyrobów mongolskich lub chińskich. — Ich puhary kumysowe smukłym, lekkim kształtem zbliżają się niekiedy do wyrobów greckich. Rzeźba na tych puharach zwykle przedstawia płaskowypukłe pierścieniowe nacięcia, karbiki lub zygzaki dwóch przecinających się linii. Ten ostatni starożytny ornament jest najbardziej powszechny i najbardziej skończony; ozdabiają nim chętnie wyroby z kości, drzewa i metalu. Inne wzory przedstawiają mniej lub więcej rozwiniętą linię spiralną, szkice kwiatów, gałązek, roślin, rozety, niewykończone zawiązki artystycznych pomysłów, często prostacze i nieudolne. W rysunku czuć wpływy mongolskie, chińskie a w rzeczach późniejszych — rosyjskie. Daleko na północy widziałem naprzykład, starożytne siodło, wykładane srebrem, na którego łęku, wśród arabesek, o mocno mongolskim charakterze, wiły się dwa chińskie smoki Jakuci nazywali smoki — „mochoj“ a siodło uważali za bardzo starożytne Za to często na siodłach późniejszej roboty można znaleźć rogatego konia albo lwa, stojącego na zadnich łapach z boku herbowej tarczy — rezultaty natchnień, czerpanych z perkalikowych fabrycznych stempli i godeł. Rosyjski wpływ odbił się szczególniej na wyrobach ażurowych z kości mamutowej, poszukiwanych przez urzędników i kupców, jako upominki z ziemi Jakutów. Kościane figurki zwierząt i ludzi są bezwarunkowo świeżym nabytkiem; niegdyś tylko szaman do czarów miał prawo i śmiałość je wyrzynać. Pamiętam przestrach i gniew pewnej czcigodnej niewiasty w Wierchojańskim ułusie, gdym dziecku jej chciał podarować zabawkę, wyciętą z drze-
- ↑ Ibid Część II, dział VI, str. 778,