Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/239

Ta strona została przepisana.
234
PODZIAŁ BOGACTW, WARUNKI PRACY I NAJMU.

cza, czasem syn... Po skończonej robocie zabijają bydlę i ucztują do późnej nocy. „Kömö“ bardzo jest korzystne dla bogaczów i wszelkich władz rodowych; przyjęcie obliczają oni zawsze tak, że kosztuje taniej niż wynajęcie robotników, a odmówić im niepodobna i nikt zresztą się na to nie odważa. „Kómo“ używają do wszystkich robót, które wymagają licznych rąk. Zapraszają na „kömö“ biedaków i gospodarzy średniej zamożności. Bogatsi uważają sobie za ujmę chodzić na „kömö“, za kawałek mięsa, choć nie mają sobie za ubliżenie najmować się do roboty i dla siebie nie wstydzą się również spełniać wszelkiej pracy. Szczególniej na północy, gdzie zachowały się prastare, prostsze obyczaje, najwięksi bogacze, przedstawiciele rodów i kupcy, razem z robotnikami koszą siano, łapią rybę, polują... Na południu jakut, posiadający więcej niż 100 sztuk bydła, rzadko już bierze kosę do ręki, a poluje tylko dla przyjemności. Takich panów zresztą niewielu i bezczynność ich nie wpływa na ogólny stosunek jakutów pracujących do niezajętych, który podałem wyżej jak 5 do 3-ch.
Aby dać pojęcie o rozkładzie pracy w ciągu roku, wyliczę wszystkie roboty obowiązkowe przeciętnej rodziny jakuckiej. Zacznę od 9 Maja, początku jakuckiego roku roboczego. W tym czasie gotują się do siewu: szukają nasion, naprawiają sochy i brony. Zajęcia rolnicze takiej rodziny rzadko trwają dłużej nad 3—4 dni. Tymczasem obsychają łąki i jakuci gromadnie idą wypalać zeszłoroczne trawy, co trzeba zrobić koniecznie przed rozlewem. Niektórzy w owym czasie trudnią się łowiectwem; chwytają w sidła, kaczki, drobne ptaszki, polują na gęsi, łapią rybę. Kobiety mają dużo kłopotu z krowami, będącemi na ocieleniu, doją kobyły, łatają i szyją nowe naczynia na nabiał, czyszczą i wietrzą piwnice. W czasie rozlewu rzek wszyscy starają się być w domu, spędzają bydło, karmią je, aby się nie rozbiegało i aby nie zaskoczyła go gdzie gwałtownie biegnąca woda. Po powodzi, około 15-go—20-go Czerwca, poprawiają jakuci płoty wkoło zasiewów i łąk, orzą nowizny, karczują lasy i zarośla, co zabiera około 10 dni roboczych. W Czerwcu również odbywają roboty leśne: stawiają sagi, ścinają budulec, zdzierają korę z modrzewi. Robót tych dokonywają jakuci zwolna, bez zbytniego pośpiechu i wysiłku, szczędząc mięśnie na zbliżającą się pracę główną — na sianokos.
Z 50 dni t. j. od 9 Maja do 30 Czerwca, mężczyźni pracują tylko dni 20, kobiety — nieustannie. Spełniają one zwykłą robotę domową, doją krowy 3—4 razy dziennie, doglądają bydła, szukają go w lesie, podtrzymują dymokury, broniące je od owadów, w upały zapędzają je pod dach, w chłód... Szyją, łatają, robią nową odzież, naczynia, czyszczą podwórze i chlewy. Kobiety pracują wciąż, życie całe, bez wytchnienia... Od Piotra i Pawła do 1-go Sierpnia najdłuższy dzień roboczy i najgorętsza też praca. W Sierpniu zaczynają padać deszcze, kosiarze i pomocnice wczasują się z konieczności, wysypiają, wypoczywają... Poczem znów nastaje pora napiętej pracy, wysiłków gorączkowych. Stożą stogi, zgrabiają resztki pokosów. I-go Września sia-