Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/283

Ta strona została przepisana.
278
RÓD JAKUCKI.

równanie odbywa się według klas, siana zawsze dużo, dwa lub trzy razy więcej, to skarżę się deputatowi i ten, po sprawdzeniu, każe odciąć u jednego lub dwóch sąsiadów i doda mi. Sąsiad ma prawo ofiarować mi zamianę działkami i wtedy muszą albo na zamianę się zgodzić, albo żądanie swe cofnąć (Nam. uł., 1891 r.). Jeżeli siano się nie urodzi, jeżeli rozlew zamulił sianożęci, jeżeli miejsce wymaka, zabagnia się, porasta kępami, można żądać dodatku. Odcinają po trochu z działków, na których urodzaj dobry... Urodzaje są zmienne: u jednego w tym roku, u drugiego na przyszły... Dziś u mnie zabiorą, a z czasem więcej oddadzą“ (Nam. uł., 1890 r.). A więc granica własności jest ruchomą, przesuwa się nieledwie co rok o kilka prętów w jedną lub drugą stronę. Ale przymusowa zamiana całkowitych działów zdarza się nadzwyczaj rzadko. Są one zwykle całe życie własnością jednego gospodarza i nawet dziedziczą się przez jego spadkobierców. Na północy widziałem inny sposób „równania ziemi“. Każdy gospodarz posiadał tam łąki o niezmiennych granicach, na których mieszkał; prócz tego ród ma kilka gatunków łąk zapasowych, które dzieli na dodatki odpowiednie lub na części zupełnie równe. W ostatnim wypadku ciągną losy, komu jaki dział wypadnie.
Ziemie odległe, grunta sporne, do których roszczą sobie prawa różne gminy, dzielą jakuci między możebnie największą ilość gospodarzy. „Robimy to dlatego, że wielu ludziom łatwiej się obronić, taniej wypadnie przeprowadzić proces, spór, znieść niepowodzenie. Gromada jest — siłą. Gromadą więc osuszymy „Tarachanę“, a skoro ją osuszymy, każdemu damy po kawałku, żeby Diupsüncom trudniej ją było odebrać“ (Nam. uł., 1891 r.). Dość spojrzeć na mapę działków nasleżnych lub rodowych na pograniczach ułusów, aby zrozumieć, iż zwyczaj ten był zawsze stosowany przy zajęciu przez ród nowych okolic.

Pojedynczy dział łąkowy jakuci nazywają „küre“[1] co znaczy „ogrodzenie dokoła stogu“, ostoże—właściwie: obszar ziemi, z którego można zebrać stóg siana. Niegdyś, przypuścić należy, wielkość „küre“ była nieokreślona: było to wogóle uroczysko, gdzie koszono i gromadzono siano. Teraz, „küre“ jest pojęciem zupełnie określonem, choć wielkość jego nadzwyczaj rozmaita — „küre“ nawet w tych samych rodach są rozmaite: lepsze, gorsze, większe mniejsze. Ale co tam: zczasem wyrówna się... Najtrudniej uzyskać u tajonów i gromady prawo na „küre“ (Nam. uł., 1892 r.) tłómaczyli mi nic nieposiadający biedacy. Wielkość „küre“ zależy od gatunku ziemia od obfitości zbiorów i od wielu okoliczności drugorzędnych, od tradycyj, od naturalnych granic uroczyska i t. d. „Küre“, które z dawnych czasów pozostawały w ręku rodzin zamożnych i wpływowych nie zmalały i uchodzą wciąż za dział jeden, jak wówczas, gdy „ziemie były wolne“. Ale „küre“ w obrębie rodów nie różnią się na tyle, co „küre“ rozmaitych rodów, na-

  1. „Kürüö“ po tatarsku znaczy podwórze, po mongolsku — obwód. Bóthlingk str. 74.