Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/344

Ta strona została przepisana.
339
SKROMNOŚĆ KOBIECA.

klaturę pokrewieństw dość nawet bogatą i skomplikowaną. Dla niektórych stopni mają nazwy podwójne, używane tylko przez mężczyzn lub tylko przez kobiety[1]. I tak: młodszego brata, którego mężczyźni nazywają ini, kobiety nazywają surus albo surdżja; żona młodszego brata dla mężczyzn (braci) będzie kinit, a dla żon ich badżja, żona starszego brata będzie dla mężczyzn (braci; ie-kyłym, a dla żon ich bärgäń albo märgäń, co wskazuje, że rzeczywiste stosunki między temi kategoryami osób, były niegdyś różne, gdyż, jak wiadomo, nazwy pokrewieństw są śladami stosunków rzeczowych. Wymienione wyżej nazwy jakuckie utraciły już znaczenie. Opieranie jajakichkolwiek wniosków wyłącznie na nich byłoby za śmiałe, gdyby nie podania o pożyciu małżeńskiem braci z siostrami i gdyby nie brak osobnej nazwy dla ojca i męża. Ciekawa jest okoliczność, iż starsze siostry ojca (rodzone i stryjeczne) noszą to samo nazwisko sangas, co i żony starszych braci, a starsi bracia ojca, to samo nazwisko co ojciec matki, wraz ze swymi starszymi braćmi, czyli tak zwani dziadowie—obaga. Tworzą więc siostry (starsze) ojca wraz z żonami braci (starszych) jedną grupę, a starsi od ojca stryjowie i dziadowie matki — drugą. Już sam podział na takie grupy jest charakterystycznym dla rodziny swoistej, a zmieszanie sióstr i żon, dziadów i stryjów w jednem pojęciu, wskazuje niezbicie na stosunek małżeński tych grup. Nim więc jakuci przeszli do rodziny parzystej i wielożeństwa, uprawiali czas jakiś małżeństwa grupowe sióstr i braci, podzielonych według wieku.

Rozumie się, iż przy takiej organizacyi małżeństwa, wyraźnym jest tylko związek dziecka z matką i pokrewieństwo liczyć się może tylko w linii żeńskiej, czego ślady pozostały u jakutów w zanikłej i zmienionej obecnie instytucyi rodów macierzystych (ie-usa). Przypuszczać należy, że jeśli wówczas kobieta nie stała prawnie wyżej od mężczyzny, to w każdym razie była mu równą i niezależną. Ród, któremu służyła za spójnię, otaczał ją opieką, jakiej z przejściem do egzogamii zaniechał. Z owych szczęśliwych czasów pozostały tylko jako wspomnienie skłonność do miłostek w obrębie rodu — i strach przed obcymi mężczyznami. To ostatnie uczucie przerodziło się z czasem we wstydliwość, z początku konwencyonalną, a następnie rzeczywistą. Prawidła przyzwoitości jakuckiej głoszą: „Dziewczyna nia powinna głośno śpiewać w obecności obcych“ (Koł. uł. 1883 r.). Dziewczyna nie powinna rozplatać warkoczy przy mężczyznach, a mężatka wychodzić do nich bez chusty na głowie“ (Baj. uł., 1886 r.). „Młode kobiety powinny mówić mało, półgłosem, nie śmiać się głośno, nie wtrącać się do rozmów mężczyzn“ (Nam. uł., 1889 r.). „Z obcymi mężczyznami kobiety unikać powinny wszelkiej rozmowy, nie patrzeć na nich i w żadnym razie nie uśmiechać się do nich. Porządna dziewczna jakucka po-

  1. Zbliża to system jakucki o jeden rys więcej z systemem turańskim. Z. Morgan „Społeczeństwo pierwotne“ str. 477.