Gramatyka jakucka Böthlingka[1] i jego słownik na długo zostaną jedynem źródłem poważnem do poznania języka jakuckiego. Zaraz na wstępie uczony ten zaznacza, że język jakucki, narówni z innemi narzeczami, turańskiemi należy do mów zlewnych (agglutynacyjnych), w których formy tworzą się przez mechaniczne złączenie pierwiastków. Wskutek tego w języku jakuckim jest dużo wyrazów pochodnych, jakich niepodobna utworzyć w językach fleksyjnych. Każde pojęcie czyli pierwiastek, staje się rzeczownikiem, przymiotnikiem, czasownikiem lub przysłówkiem, zależnie od przyrostków, wyrażających przymiot, czynność lub okoliczność. Wezmę dla przykładu pierwiastek bys, wyrażający: cięcie, tnij: bysy — rozcięcie, bystach — rozcięty, bysa-byn — tnę; bys-pa-pyn — nie tnę, bysach — nóż, bysaczik — nożownik, bysachtybyn — tnę nożem, bysach-ta-ba-pyn — nie tnę nożem, bysały (przysłówek) przeciętnie i t. d.; albo: kys — dziewczyna: kys-tach — posiadający dziewczynę, kys-ym — moja dziewczyna, kys-yng — twoja dziewczyna, kys pyn — jestem dziewczyną, kys-pa-pyn — nie jestem dziewczyną i t. d. Robi to język nadzwyczaj bogatym w formy i giętkim. Właściwie niema odmian, a tylko łańcuchowe połączenie pierwiastków z przyrostkami, wyrażającymi rozmaite stany i własności. Ale język jakucki już wyszedł z pierwszego stadyum mów zlewnych. Wiele przyrostków utraciło znaczenie, wiele pochodnych słów stężało w całość i nie daje się rozłożyć, wiele form teoretycznie możebnych wyszło z użycia... Odsyłam ciekawych bliższych szczegółów do wyż. wspomnianego dzieła Böthlingka i pozwolę sobie załączyć tylko kilka uwag ogólniejszej natury.
Język jakucki zachował bardzo wiele cech starożytnych. Wyrazów i zwrotów ujgurskich, pełnych jeszcze życia i znaczenia, zachował on więcej może od innych narzeczy turańskich. Według zgodnych świadectw Böthlingka i Vamberi, tworzy on wśród nich odrębną gałęź starożytną. Radloff przypuszcza, iż jakuci jest to „obcy, sturczały potok dźwiękowy“.[2] Tata-