Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/358

Ta strona została przepisana.
351.
IMPROWIZACYE.

bogatszym i najpiękniejszym jest język pieśni i „ołąho“. Tego uroczystego języka nie używają jakuci w mowie powszedniej.
— To język pieśni, język ołąho!... Tak się nie mówi — robili mi uwagę, gdym przez nieświadomość wtrącał zwroty epiczne do mowy potocznej. Ma język „ołąho“ jakąś szczególną rytmiczność, barwność i ciągłość, a jednocześnie pieni się i burzy od nadmiaru dodatków, upiększeń, powtórzeń. „Myśl ma dźwięk, a wyraz drżące upiększenie“[1], mówią poeci jakuccy. Wśród uczonych badaczy północnej Syberyi długo błąkał się pogląd, że jakuci nie mają stałych pieśni, a że wszystkie ich rymowane oraz nucone utwory są to okolicznościowe, nietrwałe improwizacye. Zdanie powyższe wypowiedziane jeszcze w 1742 r. przez Gmelina[2], powtarzali i inni autorowie, nawet po ukazaniu się znakomitego dzieła A. Middendorffa[3], w którem znajdują się teksty kilku pieśni i nuty paru melodyi. Przyczyna tego błędnego zapatrywania stanie się zrozumiałą, gdy powiem, że większość podróżników nie umiała po jakucku i znała jakutów bardzo powierzchownie. Jakuci chętnie śpiewają. Na polach, łąkach, drogach gęściej zaludnionych miejscowości, często zdarza się słyszeć śpiew przeciągły, dziki, podobny do stłumionego wycia lub skrzypienia niesmarowanych osi wozu jakuckiego. Lecz nie trzeba sądzić o pieśni jakuckiej z tych urywków, wyśpiewywanych nieraz przez ludzi zupełnie pozbawionych zdolności muzykalnych. Przewodnik, prowadzący karawanę, nuci sobie o drodze, o drzewach, o tem, co go czeka, miarowa melodya jego piosenki odpowiada zupełnie człapaniu koni i jest jak ona monotonną; w lesie, rąbiący drwa parobczak, powtarza uparcie w takt uderzeń: sie-kie-ra, sie-kie-ra, o-stra siekie-ra, lub coś w tym rodzaju; dziewczyna spiewa o swoich zawodach, zajęciu, uczuciaah... zupełnie jak u nas, jak wszędzie. Tylko większa prostota melodyi jakuckich, małe wymagania muzykalne i przyrodzona rytmiczność języka jakuckiego ułatwiają te improwizacye, robią je powszechnemi. Często są to nawet nie improwizacye lecz przyśpiewki, wyrazy lub zdanie, powtarzane nieskończoną ilość razy bez ładu i sensu; ku temu usposabia jednostajność zajęć i ubogość wrażeń zewnętrznych. Mają jednak jakuci śpiewaków z powołania i pieśni o stałej melodyi i treści. Aby poznać je, trzeba długo wśród Jakutów przemieszkać, zbadać ich byt, zrozumieć ducha, przyzwyczaić słuch do dźwięków obcych, niemiłych i odrażających.

Z początku wszystkie pieśni wydają się podobnemi do siebie, jak podobnemi wydają się z początku i wszystkie twarze jakuckie. Powoli wypływają różnice i wyłania się ich pojęcie piękna. Pieśni jakuckie rozpadają się przedewszystkiem na dwa duże odłamy: pieśni męzkie i pieśni żeńskie. Każda z tych grup posiada rozmaite odmiany pieśni bohaterskich, miło-

  1. Sanuga — dorgonoch, tył — chosona kïrgïlach.
  2. „Reisen durch Sibirien“ 1742.
  3. „Reisen nach Ost— und Nord-Sibirien“ 1843-44; 1860.