Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/419

Ta strona została przepisana.
410
WIERZENIA.

„ämägät“ i małe drewniane figurki duchów i zwierząt używane do czarów. O tych figurkach Gmelin mówi, że są podobne do naszych lalek, tylko zamiast oczu mają wstawione paciorki, lub ołowiane kulki[1]. Widziałem rozmaite figurki, często były to poprostu dziwaczne sęki. Z figurek zwierząt widziałem lisa i wilka, których posłano po zgubioną siekierę, lecz lis uciekł, a wilk biegał nierozumnie i zguby nie znalazł. „Koczaj“ — urządza się w wypadkach wyjątkowych, ofiara to niezwykła. Najczęściej ofiarowują żywe bydlę (tynnach ytyk) t. j. bydlę poświęcają i żywe puszczają w pole. Zabić takiego bydlęcia niewolno, niezastąpiwszy go innem. Zwyczaj ten miał pewnie wielkie znaczenie dla zachowania stad, rozwinięcia, wstrzemięźliwości, oszczędności i zbogacania pokaźnych rodów. „Świętych“ bydląt dawniej nawet nie doili.

Rys. 161. Nurek (1/8 nat. wielk.
Rys. 162. Cietrzew (1/8 nat. wielk.).
Rys. 163. Kukułka (1/8 nat. wielk.

Niekiedy duchy proszą o czajkę żywą. Szczególniej „dziewczyna z czajką“, która szkodzi oczom, upiera się przy tej ofierze. Trzeba czajkę złapać i puścić ją z pieśniami. Jest jeszcze jeden, w czasie czarów dziwny obrządek. Gdy szaman wezwie „boga byka“ (ogus tangarałach) i ten się zjawia, to szaman wykopuje bijakiem od bębna dół w podłodze, leje weń wodę i pije ją na pamiątkę że „niegdyś dwóch znakomitych szamanów w postaci swych „ie-kyła“, spotkało się, zwarło i nie mogąc przemódz ani rozłączyć, spadło pod ziemię; wtedy z nieba posłano trzeciego szamana, który obu pogodził i na światło słoneczne wyniósł (Nam. uł., 1889 r.).

Na Ałdanie posługacz szamana powiedział mi, że są trzy następujące rodzaje ofiar: 1) Tücherger. — Bydle zabijają w domu i na stole dla duchów stawiają lepsze kąski gotowane; niekiedy podobny stół urządzają w lesie/ 2) „Koczej-käräch“. Cały obrzęd w lesie: wieszają na drzewie skórę z głową i kopytami i drogowskaz. 3) Ustunja. — Szaman chwyta bydlę za rogi, rzuca o ziemię, siada nań, śpiewa, bębni, później żywcem obcina mu nogi,

  1. „Reise“ Gmelin. Band II, str. 477.