otwiera piersi, wyrywa serce, ciepłe jeszcze podnosi na dłoni ku górze, chwyta zębami, gryzie, pożera: maże krwią twarz swoją, odzież i bęben. Zwyczaj bardzo stary i rzadko używany[1].
Ulubioną wróżbą szamanów jakuckich jest wróżba za pomocą łyżki lub bijaka od bębna; rzucają je do góry i zależnie od tego jak upadnie: wygięciem na wierzch lub na dół — wypada odpowiedź pomyślna lub nie Wróżb mają dużo. Oryginalna jest wróżba szydłem, które za pomocą igiełki i nitki zaciąga się na palec wróżbity, nad nadkreślonem na stole węglem kole. Szydło po niejakim czasie zaczyna drżeć, opisywać kola, elipsy, nareszcie waha się w pewnym kierunku i to jest odpowiedzią na zadane pytanie: każda droga ma znaczenie, zależne od swego kierunku. Trzeba siedzieć bez ruchu, oparłszy łokcie na stole, a na dłoniach oprzeć czoło zakląć imieniem wodnego ducha, który na Nowy rok wychodzi z przerębli.
Kult ognia należy do kultu stałego, najstarożytniejszego u jakutów. Każda szanująca się gospodyni nie zaniedba co dzień, a nawet kilka razy dziennie, rzucić coś na ogień, część gotowanej strawy, nitki, włos i t. d. „Duch ognia siwobrody, gadatliwy staruszek, wiecznie coś mruczy i szepce
- ↑ Jakuci w wielu miejscowościach zawsze, a na południu — na weselach i szamaństwach inaczej nie zabijają bydląt i koni jak przez rozerwanie aorty. Rozciągają zwierzę za pomocą sznurów, na wznak, rozcinają mu piersi i ktokolwiek, „kto ma mocne palce“ wsuwa mu rękę do klatki piersiowej i łapie serce. Bydlęta, widziałem, płaczą przy tej operacyi, jest to dawny sposób zabijania gdy nie było naczyń do zbierania krwi.