Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/50

Ta strona została skorygowana.
45
ROŚLINNOŚĆ

uprawy, utrudnia ziemi pochłanianie i przetrawianie nawozu, który często latami całemi leży niespożyty pod skibami.
Prócz zbóż widziałem z pożytecznych roślin w ułusie Kangałagskim konopie i w ogrodach wszędzie: kartofle, kapustę, groch, rzepę, marchew, buraki, cebulę, rzodkiew nawet ogórki (w inspektach), a pod szkłem arbuzy i melony. Kartofle nawet w polu uprawiać można, dają koło sam 10 ale są łojowate i niezawsze dojrzałe. Kapusta zwija się niekiedy w piękne, duże główki lecz musi być często polewana. Wogóle ogrody bez obfitego sztucznego zraszania obyć się nie mogą.
Na północnych płaskowyżach ogrody po miastach i osadach przekraczają daleko po za koło biegunowe. Są to zawsze nędzne ogrody, w których kartofle i kapusta muszą być pielęgnowane z pieczołowitością potrzebną egzotycznym kwiatom. Kartofle nigdy nie dojrzewają, są wiecznie „młode“, a kapusta nie zwija się w głowy.
J. Czerski z entuzyazmem opowiada o pomyślnych próbach S. Szargorodzkiego, dokonywanych w ogrodach pod 66½° szerokości północnej ale i jęczmień, i kapusta, i rozmaite rodzaje rzodkiewki, jakie podróżnik podaje w spisie owego ogrodu, zostały wyhodowane z wielkim mozołem jedynie, jako wspomnienia miłe sercu ogrodnika.
Pozwoliłem sobie na obszerniejszą wzmiankę o uprawie zbóż w kraju Jakutów nie dlatego tylko, że odeń zależy dalszy rozwój cywilizacyi w tym głuchym zakątku świata lecz również przez wzgląd na ogólną historyę rolnictwa. Były czasy, gdy w porzeczu Wisły dojrzewały też zaledwie jęczmiona i owsy. Zmiana klimatu i gleby pod wpływem człowieka oraz przystosowanie się ku nim nowych roślin szły zawsze mniej więcej tą samą koleją: trzebieże lasów, ogrzewanie i osuszenie gruntów, umiarkowanie wilgoci wychowywały zwolna odpowiednie ziarno... Skłaniam się do mniemania, że kolebką rolnictwa były chłodne, wilgotne i podatne usiłowaniom człowieka pobrzeża puszcz, nie zaś stepy, choć żyzne lecz surowe i nieużyte.