Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/7

Ta strona została uwierzytelniona.





Materyały, które weszły w osnowę tej książki, były już wydane pięć lat temu przez Petersburskie Towarzystwo Geograficzne pod tytułem „Jakuci“.
Nie odważyłbym się obciążać naszego czytelnictwa prostym przekładem studyum etnograficznego, lecz krytyka wyżej wspomnianego dzieła oraz nowe przyczynki ludoznawcze i geograficzne tamtych okolic pozwoliły mi dokładniej przedmiot ogarnąć, wyraźniej dostrzedz stosunek rozmaitych zjawisk i wiele przypuszczeń zamienić na twierdzenia.
Najważniejsze działy książki zostały z gruntu przebudowane, dopełnione cudzymi lub mymi własnymi, niewydanymi jeszcze szczegółami.
Ponieważ mogłem pisać teraz w tym języku, w jakim notowałem wrażenia i obrazy na miejscu, mam nadzieję, że zyskały na świeżości i ścisłości.
Czy warto pisać lub czytać taką grubą książkę o jakutach, narodzie tak małym i dalekim? W drobnej kropli rosy wszechświat się czasami odbija. Jakuci są ułamkiem ludzkości bardzo starożytnym. Dzięki odrzuceniu w głuche ostępy, daleko od biegu historyi, zachowali ogromną ilość śladów prastarych pojęć oraz stosunków niezmiernie ważnych dla rozwoju współczesnych wszechludzkich urządzeń i uczuć.

Wacław Sieroszewski.