uł., 1888 r.). Cena na świeże jajka w Jakucku nigdy nie spada niżej 4 groszy za sztukę, a przed Wielkanocą płacą za nie po 10 nawet 20 groszy. Przemarzłe do 40° jajko traci zupełnie smak, ścina się i wygląda jak gotowane.
Gęsi, kaczki i gołębie są hodowane w Jakucku przez miłośników jako nadzwyczajne okazy. Nierogacizna daje znaczne zyski, ale często ginie od chorób; hodowlę jej uprawiali tylko wygnańcy polityczni: polacy i rosyanie. W 1890 r. było w całym kraju wszystkiego: 264 owiec, 32 świnie i 10 kóz.
Kot, który też jest świeżym nabytkiem tutejszej zootechniki, znajduje się na południowym płaskowyżu w każdej prawie jurcie, ale na północnych płaskowyżach należy do rzadkości. Nazywają go jakuci „maszka“, przekręciwszy w ten sposób wyraz rosyjski „koszka“[1].
- ↑ Wszystkie nazwy botaniczne i zoologiczne zostały zapożyczone ze „Słownika nazw polskich “ Erazma Majewskiego.