Strona:Wacław Sieroszewski - Beniowski I.djvu/71

Ta strona została przepisana.
—   63   —

obowiązkiem stanie się służyć wszelkiemi siłami interesom naszego związku, a zato wszyscy ślubują mu swą podległość i posłuszeństwo. W tym celu wybrany naczelnik zaprzysięże następujące warunki: iż użyje on swej zdolności i doświadczenia w niezwłocznem ułożeniu planu operacji, którego nieodstępnie nawet z hazardem życia trzymać się będzie, ten zaś plan ma się kłonić ku przywróceniu wszystkim towarzyszom jak najprędzej wolności; iż nie będzie miał nigdy preferencji dla nikogo oddzielnie z towarzystwa; lecz że całej radzie doniesie zawsze o wszystkiem, co tylko osądzi być potrzebnem do pomyślnego uskutecznienia ogólnych zamiarów; iż, gdyby chciał zaniechać swego przedsięwzięcia lub coś podobnego ważył się insynuować związkowej radzie, śmiercią bez żadnego pobłażania ma być pokaran!... — dyktował mocnym głosem Beniowski Sofronowowi, który, siedząc na rogu stołu, słowa jego skrzętnie notował. Opodal dookoła wsparci na łokciach chylili się nieruchomo wygnańcy, a łatająca przy ogniu obuwie Alaja coraz oglądała się na nich, zdziwiona i trochę jakby strwożona.
— Coś wygląda jakgdyby Kamczadalowie szli na wojnę! — mruczała cicho.
— Od związkowych zaś — ciągnął dalej Beniowski — wybrany naczelnik otrzyma następujący jurament: iż każdy z nich dołoży wszystkich starań choćby z niebezpieczeństwem życia do uskutecznienia planu w celu odzyskania wol-