Ta strona została przepisana.
— 169 —
tego kłamcę Stiepanowa... Już mu się więcej mię uwieść nie uda, nie uda... Twoja wspaniałomyśność... doprawdy... ty jesteś... doprawdy! — mruczał coraz niewyraźniej, z trudem kryjąc wzruszenie.
tego kłamcę Stiepanowa... Już mu się więcej mię uwieść nie uda, nie uda... Twoja wspaniałomyśność... doprawdy... ty jesteś... doprawdy! — mruczał coraz niewyraźniej, z trudem kryjąc wzruszenie.