Przeżyte wzruszenia zmogły jednak i żelazne zdrowie Beniowskiego. Straszliwa żółciowa kolka i jego powaliła na łoże. Podczas gdy leżał nawpół z bólu przytomny, wpadł Chruszczow, donosząc, że komendant już wrócił z Wierchniego Ostroga i że kozak z jego konwoju przywiózł list od Izmaiłowa do Boskarewa i Ziablikowa.
Poczytując ich za swych przyjaciół, pisał Izmaiłow o swym rychłym powrocie, o wykryciu zabójstwa Lewantiewa z rozkazu Beniowskiego oraz o całym szeregu innych przestępstw „herszta“, udowodnionych przez licznych świadków, którzy niebawem zostaną sprowadzeni do Bolszeriecka po aresztowaniu głównego winowajcy i jego przyjaciół.
„Możecie więc powiedzieć Stiepanowowi, że wkrótce skończą się jego męczarnie!...“ — dodawał w dopisku.
Beniowski kazał natychmiast zgromadzić spiskowców, przeczytać im powtórnie porządek ko-