Uwolniono nareszcie Kazarinowa; sam Beniowski poniósł mu o tem wieść do więzienia. Kupiec z płaczem upadł mu do nóg.
Sekretarz Nowosiłow również był bardzo zadowolony, gdyż ułaskawiony wydał mu niezwłocznie skrypt, że jego skonfiskowany majątek nie przenosił paru tysięcy rubli w gotówce, w należnościach, oraz w pewnej ilości zleżałych, zepsutych towarów.
— Wszyscy trzej zarobiliśmy na tej sprawie po ośmnaście tysięcy rubli — chwalił się Niłow. — A wszystko przez ciebie, Auguście Samuelowiczu. — Od dzisiaj codziennie zrana przychodzić do mnie będziesz pomagać mi w mej pracy. Czytać będziesz raporty i listy, treść z nich wyciągać i dawać na nie stosowne odpowiedzi albo rozkazy. Wprawi cię ta robota do urzędowania, na którem wprędce mam cię nadzieję pomieścić!...
Beniowski spełnił rozkaz i zaraz nazajutrz wziął się do porządkowania papierów, co trochę