Ta strona została uwierzytelniona.
RAZIN
Czegóż znowu?
MARCINEK
My, proszę pana, już dwa dni nic nie jedli. My przyszli po kwit. Znowu dwie krowy zarżnęli, wszystkim mięso dają, a nam nic...
RAZIN
Któż to — my?....
MARCINEK
No my!... Ja i pan starszy!...
RAZIN
Nie dają, bo wy pewnie nie pracujecie... Niema was na liście robotniczej...
MARCINEK
To wszystko tutaj było nasze, panowe było... Starszego pana... To jemu się choć trochę należy...
RAZIN
Nic mu się nie należy. Cóż to on sam wszystko zrobił?... Ludzie za niego robili...
MARCINEK (zdziwiony)
La Boga! To pan komisarz wszystko sam zrobił: i buty, (przysiada zlekka) i walizkę i leworwert!...
RAZIN (dobrodusznie)
Filut z ciebie, chłopcze!... Ciebieby do szkoły, do