Ta strona została uwierzytelniona.
MORSKA
Dziaduś zmęczony!
LASOTA (macha niecierpliwie ręką)
Furda!
II ŻOŁNIERZ (do I-go)
Aleś, Grzesiu, chybał przez to błoto, niech cię nie znam! Niczem zając!... Szwoleżery to jeszcze na grobli!
I. ŻOŁNIERZ (do Zosi)
Wiadomo: jazda! Każdego dźwigają cztery nogi, to je dwa razy dłużej podnosić muszą!...
MARCINEK
To może, panowie śwoleżyry... złapią jeszcze tego grubego komisarza, co stąd uciekł?!.
III ŻOŁNIERZ
A jakże!... Oni tylko zołzy łapać umieją!...
(Lasota kiwa nagannie głową)
IV ŻOŁNIERZ
I furgony z prowiantami!...
II ŻOŁNIERZ
Prowiantu trochę to i namby się przydało. Panienki, la boga, miejcie zmiłowannie, od wczoraj nic w ustach nie mieliśmy.!..
(Lasota chce powstać i robi znak Chołupce w stronę ganku)