Ale przedtem niech odda parasolkę, bo to panina!
Istotnie, towarzyszu, oddajcie tę zabawkę, poco ona wam?... Rączka z bronzu, wcale nie złota!... Lepiej zbierzcie ludzi i każcie przyrządzić kolację. Niech zaprzestaną rabunku! Wkrótce zjeżdża tu komisarz wojenny, oraz czerezwyczajka. Telefoniści niech zakładają telefony tu, w tym pokoju! No, rozkaz!... Marsz!
Krzywda się tu nam dzieje! Ani grosza pieniędzy w takim bogatym domu i parasolkę nawet zabrali!... Tfu! Też czasy!...
Idź do kuchni i zajmij się zaraz kolacją!
Wyślę zaraz ordynansów do żołnierzy, żeby zaprzestali rabować, a pani niech każe iść z nimi służącym, żeby poodbierały rzeczy!...
Idźcie z dziewczętami, przypilnujcie, żeby zrobiły porządek w pokojach i przyszykowały mieszkanie oraz gorącą kolację dla mnie i dla towarzyszy: Razina, Sofii Abramowny, Sarnowskiego. Zaraz tu będą!