nymi, ale gdzie było życie, gdzie był ruch, gdzie wśród zaciekłych doktrynerskich dyskusyi i porachunków partyjnych, wśród drobiazgowych starć ambicyi osobistych i kółkowych, krystalizowała się jednak zwolna wielka myśl niepodległościowa.
— Wesoły, łagodny, spokojny Ziuk Piłsudski, który nikogo nie gnębił swoją wielkością, nie odpychał szorstkością, który mówił niedużo ale prosto, zwięźle, jasno, bardzo się przyczynił do utworzenia Polskiej Partyi Socyalistycznej — mówił mi jeden ze starych i czynnych członków tej partyi.
Zdolności organizacyjne, świeżość i oryginalność pomysłów, nieustraszoność myśli, cechujące zawsze Piłsudskiego, rychło dały mu wielki wpływ na otoczenie. W górach Ponarskich pod Wilnem, na Belmoncie koło Białego Kamienia odbył się drugi zjazd organizacyjny, który położył podwaliny przyszłej potęgi Polskiej Partyi Socyalistycznej.
„Romantycy co do planów, pozytywiści co do środków“ — jak określał w ulubiony przez siebie sposób założycieli P. P. S. sam Piłsudski, — wzięli górę nad przeciwnikami już mocą tego, iż natychmiast postanowili przejść od słów do czynu i przedewszystkiem założyli tajną drukarnię. Sprawę tę oddano w ręce Józefa Piłsudskiego i Aleksandra Sulkiewiwicza. Wywiązali się z niej znakomicie.
— Ziuk był niezmiernie przyjemny w interesach, nigdy się nie niecierpliwił, nie zżymał, nie krzyczał i nie rozpaczał... — Nie można, to nie!... Zrobimy kiedyindziej!... odpowiadał w razach odmowy
Strona:Wacław Sieroszewski - Józef Piłsudski.djvu/21
Ta strona została uwierzytelniona.