od niepamiętnych czasów wypłacała podatki do skarbu według podanych przez siebie cyfr ludności, ponad to wszelki nadmiar zostawał w jej kieszeniach. Dziwić się więc prędzej należy, że mieszkańcy nie znikli całkowicie z raportów urzędniczych.
Obliczenia prywatne rozmaitych podróżników i badaczy niezależnych wahają się między 7½ milionami (Ch. Dallet) a 28,000,000, podanymi przez samych Korejczyków w książce „Mań-guk-cżion-bio“, wydanej nakładem rządu w 1885 roku[1].
Najwiarogodniejszemi wydają mi się cyfry podane przez panią I. B. Bishop, W. Griffis’a, oraz dostarczone przez źródła japońskie, nietylko dlatego, że to są autorowie, którzy dali najlepsze, najpoważniejsze opisy Korei, lecz i wskutek tego, że wszystkie poznane przeze mnie miejscowości Korei wydawały mi się co najmniej równie gęsto zaludnione, jak najludniejsze okolice Galicyi i Królestwa. Jeżeli weźmiemy przeciętne minimum powyższych okolic — 100 głów na kilometr
- ↑ Davelny (Nouv. Ann. des Voyages, 1849, p. 306) — 7,342,361 głów (spis z roku 1763); Ch. Dallet (Histoire de l’Eglise de Coréa, 1874 r.) — 7,500,000 gł. (z r. 1844); W. E. Griffis („Corea — The Hermit Nation) — 12,000,000 gł.; C. Gottsche (Verh. d. Ges. f. Erdk. zu Berlin XIII p. 260) — 10,520,000 gł.; Japan Daily Herald (1885 r. Febr. 9.) — 10,518,937 gł.; Webel („Podróż do Korei“ po rosyjsku 1889 r., str. 161) — 16,000,000; H. N. Allen (A true story of Korea. Korean Rep. 1892 pp. 372) — 16,000,000; I. B. Bishop (Korea and H. Neighb.) 12,000,000 gł.