Strona:Wacław Sieroszewski - Korea.djvu/279

Ta strona została skorygowana.

szą się względną autonomią i zaludnione są przez oryginalne, nieraz od lądowych odmienne szczepy, które zachowały wiele cech starodawnych. Zasługują na uwagę mieszkańcy wysp Lindsay (An-miń-do) w zatoce Shoal (36°30’ szer. geogr. i 126°20’ dł. wsch.), w prowincyi Cziun-cziön-do, których uważają za resztki aborygenów korejskich. Zwą oni siebie Czou-hou i mówią odrębnem narzeczem. Z wysp jedynie Quel-part (Cżie-cżiu) posiada oddzielny zarząd, rezydujący w mieście Cżie-cżiu (25,000 mieszkańców, 1,200 domów).

Przytaczam ciekawe bądź co bądź dla przyszłych badaczy rezultaty rządowego spisu[1] z roku 1897 z zastrzeżeniem, że ogólna ilość ludności powinna być wszędzie zwiększona co najmniej dwa i pół razy i że ilość domów prawdopodobnie odpowiada 5 do 8 głów na każdy. Pani Bishop pisze, że w 70 wziętych na chybił trafił domach korejskich znalazła przeciętnie 8 dusz w każdym. Osobiście nie widziałem ani jednego domu, gdzieby mniej było, niż pięcioro osób, a w wielu domach było o wiele więcej, gdyż biedni, krewni, szczególniej nie mające się gdzie podziać stare kobiety lub wdowy, zawsze mieszkają przy rodzinach.

  1. „The Korean Repository“. 1898 r., str. 29. Za ukrywanie przed spisem grozi prawo korejskie ciężkiemi karami; niezapisany jest jakby pozbawiony praw, nie może dostać paszportu, świadectwa, nie ma prawa dochodzić swych krzywd sądownie i zabójstwo jego uchodzi bezkarnie.