Strona:Wacław Sieroszewski - Małżeństwo, Być albo nie być, Tułacze.djvu/198

Ta strona została przepisana.

jak dziś... silniejszy o całe morze niezłomnych doświadczeń!...
Wstał wzburzony i wolnymi krokami zaczął chodzić po celi, wlokąc za sobą łańcuchy. Nie czuł bólu otwierających się na nowo ran, nie słyszał jak odemknął się »judasz« i zielonawe złe oko śledziło za nim uważnie. Na razie jednak dał mu dozorca spokój.