Strona:Wacław Sieroszewski - Na daleki wschód - kartki z podróży.djvu/216

Ta strona została uwierzytelniona.

obok półwyspu bez pozwolenia jego władców, a przecież... my tyleż prawie mieszkamy na morzu, co i na lądzie!“
To prawda. Dość przepłynąć kilka razy o wschodzie słońca wzdłuż brzegów Japonii, dość widzieć tę armię białych żaglowców, ten wieniec setek tysięcy statków, łodzi, łódeczek, odbijających codzień od wysp archipelagu, aby zrozumieć, że są oni istotnie ludem ziemno-wodnym i swoboda żeglowania jest dla nich warunkiem życia lub śmierci... Ryba, ryż i handel morski — są to trzy najważniejsze ostoje ekonomiczne tego ludu...