Strona:Wacław Sieroszewski - Na daleki wschód - kartki z podróży.djvu/40

Ta strona została uwierzytelniona.




Wielki gościniec syberyjski.

„Z Wierchoturya do Tiumenia 45 mil... Gdyśmy przedtem słyszeli o Syberyi, inaczej o niej sądziliśmy, gdyż rozumieliśmy, że to kraj pusty i bardzo mało mieszkańców mający, lecz gdy tam przyjechaliśmy, zobaczyliśmy wielką wszystkiego obfitość i widzieliśmy wsie dość piękne i gęste, jechaliśmy słobodami dosyć bogatemi i niedługo jadąc, przy pogodnej chwili do Tiumenia miasta przybyliśmy. Miasto Tiumeń daleko większe i wspanialsze, niż Wierchoturya, niemniej w handle wszelkie i kupców sławniejsze, a co się tycze żywności, daleko większy dostatek znajdowaliśmy. Ryb i mięsa niełatwowierna taniość, kiedy karasiów kopę po kopiejce jednej, to jest po groszy polskich dwa płaciliśmy, mięso także funt po równej cenie i taniej dostać było można, a co należy do leguminy