w XVII stuleciu zużył na przebycie jej dwa lata przeszło i w krótkiem swem sprawozdaniu mówi o niej miejscami ze zgrozą... Szczególnie dały mu się we znaki „porogi angarskie“, przez które holowano statki z wielkim mozołem i niebezpieczeństwem.
W XVIII stuleciu droga już cokolwiek zmieniła kierunek, wyprostowała się trochę. Przerąbano szlaki w ogromnych lasach, o których wyżej wspomniany Lubicz-Chojecki powiada, że „żaden z własnych tamtejszych mieszkańców końca onych nie widział, gdyż chcąc one lustrować, alboby z głodu umarł, albo też zbłądziwszy w nich, nazadby wyjść nie potrafił“.
Powstały nowe punkty administracyjne i handlowe: Tomsk, Krasnojarsk, Irkuck, które zaczęły rywalizować ze wszechmocnym dotychczas Tobolskiem. Ale ludzie i towary wciąż jeszcze odbywali podróż przeważnie wodą i latem. Dopiero w początkach XIX stulecia wykończono trakt lądowy, Wielki gościniec syberyjski, którego budowę zaczęto od Wschodu, tak, że część jego, najbliżej będąca Europy, była ukończona najpóźniej.
Potężna, szeroka wstęga tego gościńca legła malowniczym wężem przez stepy, góry, doliny, przerznęła lasy i bagna, wdarła się na posępne „uwały“, pokreśliła zygzakiem strome wiszary,
Strona:Wacław Sieroszewski - Na daleki wschód - kartki z podróży.djvu/43
Ta strona została uwierzytelniona.