względu na włóczęgów i złodziei, szukających w nich zwykle przytułku. Cennych rzeczy, sprzętów i pieniędzy nikt na „zaimkach“ nie trzymał; zresztą były one tam zupełnie niepotrzebne.
Obecnie, gdy gościniec syberyjski obumarł i sioła przydrożne utraciły swój dawniejszy charakter: giełd pracy i rynków handlowych, znikł powód do pobytu w nich.
Rolnictwo wystąpiło jako jedyna podstawa bytu, zażądało szczególnej pieczy i wysiłków. Konieczność nieustannego dozoru pól, potrzeba gromadzenia nawozu w pobliżu nich, oszczędności na czasie i pracy, zmusiły rolników do przedłużania pobytu na „zaimkach“, a nawet w wielu razach do zupełnego tam przeniesienia się.
Miało to jednak pewne niedogodności: miejsca wybrane dla „zaimki“ były zazwyczaj dla stałej siedziby nieodpowiednie. Brakowało miejsca do pojenia bydła, to znów wiatry i zadymki bardzo dokuczały; wreszcie budowle były tak liche, że niepodobieństwem było stale w nich mieszkać. Trzeba więc było budować nowy dom, i wybór miejsca stawał się bardzo ważną kwestyą. Warunki kulturalne i klimatyczne Syberyi wymagają ludnych wsi.
— Często takie śniegi padają, że jak mur odcinają nas od świata. Jedynie wielka wieś zdoła
Strona:Wacław Sieroszewski - Na daleki wschód - kartki z podróży.djvu/54
Ta strona została uwierzytelniona.