czołków kolejowych potrzeba co najmniej półtora roku. Zresztą wjazd i zjazd po stokach Chinganu nie nastręcza wielkich trudności, nie jest przykry i nie trwa długo; pociąg kilkakrotnie wekslują, w dole pod nasypem widać linię następną, przyczem otwiera się widok śliczny na rojącą się od ludzi, gęsto zabudowaną dolinę. Wszędzie dyszą maszyny, wiercące w głębi górę, ludzie taczkami, wozami, wagonami wożą ziemię, kują skały, budują mosty i szkielety jakichś wielkich, drewnianych rusztowań.
Droga przez Bajkał w zimie na sankach jest przykra, lecz linia Nadbajkalska jest na ukończeniu, i prawdopodobnie w roku bieżącym pójdą po niej bezpośrednie pociągi. Jest to najpiękniejsza część drogi Syberyjskiej, piękniejsza i od Uralu i od Chinganu i nawet od Laoduńskiego półwyspu, gdzie z obu stron linii miga wciąż błękitne morze. Pociąg biegnie z początku samym brzegiem jeziora, i fale jego biją miejscami w nasyp. Bajkał należy do najpiękniejszych może jezior na świecie. Znam go dobrze, gdyż mieszkałem nad nim dość długo. Łączy on przestwór morza z lekkością i dźwięcznością fali wód słodkich. Ma nieporównane świetlne efekty. To brzegi jego nikną, zamieniając się w cieniuchną, ciemną nitkę, to znów wyrastają niepomiernie, jak mgliste obrazy czarnoksięskiej
Strona:Wacław Sieroszewski - Na daleki wschód - kartki z podróży.djvu/69
Ta strona została uwierzytelniona.