dwór. Mają więc wskutek tego w chatach o wiele czyściejsze i lepsze powietrze, niż nasz chłop... Zapach tylko inny, gdyż inną jedzą strawę: oni ubóstwiają czosnek i różne zioła. Stąd inny zapach...“
W domu naczynia, meble, obrazy, ozdoby, wszystko chińskie. I ubiór mieszkańcy miasta i podmiejscy noszą chiński... lecz mają Daurzy inną kołyskę, i kobiety daurskie nie kaleczą swych nóg. Ulubioną barwą daurską jest dla mężczyzn barwa szara, a dla kobiet fijoletowa lub niebieska w czerwone, różowe, żółte i białe wzory; lubią oni, jak i Chińczycy, haft gładki na brzegu odzieży, ale nie mają własnych, oryginalnych już wzorów. Zatracili je dawno.
Gdyśmy wchodzili do fanzy, podawano nam niezwłocznie filiżanki świeżo zaparzonej herbaty, przykryte spodkami. Pić ją należy przez szparkę między obu naczyniami, dla uniknięcia pływających w niej listków. Podawano nam również słodycze i cukier, chiński cukier trzcinowy, brudny i niesłodki.
W jednym domu trafiłem na śniadanie i spróbowałem budy (prosa): obrzydliwa, gorzka kasza, którą jedzą bez soli i żadnej okrasy. Jest to główny pokarm ubogich tubylców, zwłaszcza w północnej części Mandżuryi.
Strona:Wacław Sieroszewski - Na daleki wschód - kartki z podróży.djvu/96
Ta strona została uwierzytelniona.