kara za złamanie przykazań własnego sumienia, jako przejaw lojalności. To poczucie lojalności przejawia się dziś nadzwyczajnie we wszystkich czynnościach administracji japońskiej i w całem życiu państwowem: żywy, jaskrawy przykład tego mieliśmy w czasie wojny rosyjsko-japońskiej, kiedy to żołnierz japoński zdawał się sam szukać śmierci. On nie szukał śmierci, on szukał zwycięstwa, a wierzył w swego dowódcę, wierzył, że to, czego pragnie „samuraj-dowódca“, jest szlachetne. To też kwiat młodzieży japońskiej poświęcił się w czasie walk o Port Artura. Tam wyjście flocie rosyjskiej zamknęły brandery japońskie, statki, które, wpłynąwszy w najwęższe miejsce Port-Arturskiej bramy portowej, wysadziły się w powietrze wraz z załogą, zamykając szczątkami swemi otwór cieśniny. Bohaterski ten czyn przepłaciła życiem najpiękniejsza młodzież japońska. Między innymi zginął tak poeta japoński Sasaki Nobu-tsuna, z którym w r. 1903 podróżowałem razem i któremu opowiadałem wiele o Polsce i o jej dążeniu do niepodegłości. Napisał mi wówczas obyczajem japońskim na wachlarzu wiersz następujący:
„Cicha jest woda wiosenna,
Łodzią zaledwie kołysze...
Lecz wiatr burzliwy jesieni