Strona:Wacław Sieroszewski - Na wulkanach Japonji.djvu/48

Ta strona została uwierzytelniona.

czyk tego nie rozumie. Pamiętam dobrze: kiedy opowiadałem im o tem, jak Polska straciła niepodległość i jak ją wywalcza, wtedy pewien młody Japończyk powiedział mi: „Wy ganicie nasz obyczaj „harakiri“, a jednak, gdy słucham ciebie, cudzoziemcze, widzę, że gdyby u was istniało prawo, które u nas każe ginąć z ręki własnej człowiekowi pozbawionemu czci, gdybyście wy byli gotowi umrzeć raczej, niż oddać się w niewolę, to ty byś, cudzoziemcze, nie pływał teraz pod obcą banderą!“
Bolesna, ale jakże słuszna uwaga. Obyż pokolenia młode, wychowane na wolności, przeniknęły się do głębi takiem pojęciem i postanowiły mocno nie oddawać już nigdy Ojczyzny swej w niewolę!...