Strona:Wacław Sieroszewski - Wśród kosmatych ludzi.djvu/49

Ta strona została uwierzytelniona.

— Kłócą się kiedy ma być „nusa“, bo nie mają pieniędzy na „sake“, a bez „sake“ nie można stawiać „nusy“!
— Jedni żądają, żeby Nomura podał nam zaraz dziś jeszcze „tolkooca“ (pożegnalną potrawkę), ale Nentasik nie zgadza się, ona mówi że mieli od was zbyt wiele w biedzie pomocy!...
— Samukus długo nie odpowiada!... Znaczy, że będzie źle!... Wszyscy bardzo gadają!...
Kiedy Nomura wrócił z połowu zafrasowany z wieścią o nowem niepowodzeniu, poprosiłem Bronisia, aby oznajmił mu, że my również jako przyjaciele pragniemy wziąć udział w uroczystości, lecz ponieważ nie umiemy ani łowić ryb, ani wyrzynać „inau“, chcielibyśmy więc dostarczyć potrzebną dla modłów ilość „sake“. Nomura odrazu poweselał, etykieta kazała mu jednak długo się namyślać, zanim nam obiecał, że pogada o tem ze starcami. Znikł, wrócił późno w nocy mocno podchmielony. Nentasik czekała nań gniewna i córce zabroniła iść spaść. Roze-

52