Strona:Wacław Sieroszewski - Z fali na falę.djvu/22

Ta strona została przepisana.

ważyć wpół zmroku prosty stolik z prostemi wazonami kwiatów, miskę z owocami i okrągłe metalowe zwierciadło — znak bogini słońca, Amaterasu, od której pochodzi dom panującego Mikado. Z obu stron stały dwa białe, rozstrzępione „goheje“…
Są to wstęgi papieru, pocięte i przewinięte w pewien szczególny sposób. Służą one za symbol pobytu bóstw, jak delikatne wiórki ainoskich „inau“, jak przęsła słomiane i woreczki ryżu Korejczyków, jak sznury z kolorowemi gałgankami Mongołów i Mandżurów, jak rzeźbione potwory Chińczyków…
Zresztą wszystkie powyższe znaki używane są i w Japonji, gdyż ludowa jej teozofja stała się prawdopodobnie skarbnicą wszystkich podań i wszystkich wierzeń, jakie przynosili z sobą wychodźcy rozmaitych krajów, szukający schronienia na tych wyspach błogosławionych. Czczą więc Japończycy Buddę i Konfucjusza, czczą tłumy poległych w obronie ojczyzny wojowników, którzy mają specjalne święto „Szoo Konszi“ podobne do naszych zaduszek. Bardzo czczony jest lis „Inari-san, Kicune“, opiekun pól ryżowych — lis, który ma nawet własną świątynię w mieście Sendaj, gdzie kapłani chowają żywego „białego lisa“.
Kościelne ceremonje japońskie, zarówno buddyjskie jak szintoiskie, są bardzo do siebie podobne, gdyż „szinto“, który ich nie miał pierwotnie, zapożyczył je od buddystów. Buddyj-