ności, że to jedyna obrona samoistnych jednostek przed nieubłaganie niwelacyjnem społeczeństwem.
Może uśmiechniesz się dumnie z tych słów moich. Daj Boże, by ci one nigdy nie powróciły do myśli w gorzkich chwilach życia. Daj Boże, by siły twoje sprostały sercu!..
Od czasu wyjazdu pana hrabiego, zaszły okoliczności tak niespodziewane, że czułam się w obowiązku donieść mu o ważnych zmianach, tak w cichem życiu naszem, jak w usposobieniu księżniczki. Pisałam w tym względzie kilka razy już do pana hrabiego, ale listy moje pozostały bez odpowiedzi i zapewne nieszczęśliwym trafem nie doszły przeznaczenia swego. Muszę więc tutaj pokrótce przebiedz fakta o których już donosiłam i sięgnąć aż do przeszłości.
Przez całe życie wpływ mój na wychowankę moją był bardzo mały. Idalia od dzieciństwa pilna i posłuszna, miała jednak w naturze swojej coś niepoddającego się zupełnie memu kierunkowi; nigdy nie sprzeciwiała mi się w niczem, ale też i nigdy nie poszła za radą moją. Ma-