Strona:Waleria Marrené - Przeciw prądowi Tom I.djvu/299

Ta strona została skorygowana.
293

Spojrzał na nią, nie rozumiejąc zrazu znaczenia tych wyrazów.
— Jakto, ja, ja mógłbym być podejrzanym? — szepnął, a rumieniec oburzenia wystąpił mu na czoło. — Przecież znają mnie wszyscy.
— I cóż stąd? — odparła niewzruszona tym wybuchem. — Znają cię jako człowieka, którego środki są równoważne z położeniem. Pamiętaj, że położenie rządzi ludźmi i często zmienia ich z gruntu. Pomiędzy tymi, którym na niczem nie zbywa, przeniewierżenie się pieniężne należy do faktów wyjątkowych. Uspokój się — dodała, widząc, że Wacław słucha jej niecierpliwie — pomyśl, że to nie ja przemawiam w ten sposób, ale że będzie to prawdopodobnie myśl ludzi, którzyby chcieli dać ci zajęcie. Nowość zawodu, do jakiegobyś przystępował, stanowi najgorszą rekomendacyę, bo nikt nie wie z góry, czy się nagiąć stosownie potrafisz. A ty sam