Strona:Waleria Marrené - Przeciw prądowi Tom I.djvu/83

Ta strona została skorygowana.
77

szczęście, jakie dotykało jej przyszłą synowę, więc zaczęła się na nie zapatrywać ze strony praktycznej. Skoro pan Jasiennicki miał umrzeć, czemuż śmierć ta niewypadła choć o dwa tygodnie później, po ślubie jedynaczki, o której los przynajmniej umarłby zupełnie spokojny? A teraz przyszła jej na myśl żałoba, konieczne odłożenie ślubu, opieka dalekich krewnych, możliwe trudności i straty majątkowe, jakie podobne okoliczności pociągają zwykle za sobą.
Następstwem tych niepokojących obrazów była myśl, czyby w obec tych okoliczności nie należało przyśpieszyć małżeństwa co prawdopodobnie nawet musiało być pragnieniem umierającego; zamiar podobny jednak wymagał usunięcia pewnych legalnych trudności, a Wacław z pewnością tego nie uskutecznił.
Jakkolwiek strapioną była mocno pani Julska, strapienie nie przeszkodziło