Strona:Waleria Marrené - Przeciw prądowi Tom II.djvu/251

Ta strona została skorygowana.
241

wszystko znieść, wszystko przecierpieć bez skargi.
Kochała go teraz, wśród burz jakiemi ich los ścigał, uczuciem nie silniejszem, bo to było niepodobieństwem, ale wyższem bardziej wyegzaltowanem. Wszystkie zranione uczucia, wszystkie zadraśnione wiary skupiły się w nim jednym. Świat cały był brudny, nikczemny, niesprawiedliwy, ohydny, ale wśród świata był jeden człowiek. czysty, a człowiekiem tym był Wacław.


Z dziedzictwa matczynego zostało tylko Wacławowi nieco eleganckich sprzętów, stanowiących dzisiaj cały jego majątek. Kto wie czy w tej chwili nie przyszło mu na myśl, że opierając się tak stanowczo małżeństwu z Reginą, matka jego miała słuszność poczęści. Cóżby robił teraz z rodziną, on, co własnym potrzebom zadość uczynić nie mógł?