Strona:Waleria Marrené - Przeciw prądowi Tom II.djvu/89

Ta strona została skorygowana.
79

re służą zwykle pomiędzy podróżnymi do zawiązania stosunków. Regina, jakkolwiek przyjmowała je chłodno, uwolnić się od nich nie mogła.
Przybywszy do hotelu, zażądała jaknajskromniejszego pokoiku i zaraz się tam udała; ale młody człowiek równie skromnego zażądał i znalazł się tuż w jej sąsiedztwie.
Temu także przeszkodzić nie mogła. A zresztą cóż ją to obchodziło, kto miemieszkał lub nie mieszkał obok niej? Czy miała się tem zaprzątać?
Skoro znalazła się w swoim pokoju, nie tracąc czasu, zajęła się uskutecznieniem powziętych zamiarów. W drodze ułożyła sobie cały plan postępowania. Przedewszystkiem trzeba jej było udać się do teatru i zapoznać się z dyrektorem. Rozumiała jednak ważność pierwszego wrażenia w zawodzie, któremu oddać się zamierzała i dlatego, po raz pierwszy do nieszczęść