Strona:Walerian Kalinka - Jenerał Dezydery Chłapowski.pdf/169

Ta strona została przepisana.

go miała. Pytał Chłapowskiego jen. Kraft, jakiejby nagrody dla Marcinkowskiego żądać od Króla; ale polski lekarz nawet słyszeć o żadnej nie chciał. — Gdy cholera minęła, wyjechał do Anglii, ztamtąd do Francyi, gdzie za najlepszą o cholerze rozprawę, otrzymał od Akademii 1000 fr. nagrody. Gdy wrócił do kraju, musiał odsiedzieć więzienie, na które skazano go za udział w powstaniu; uwolnił go od niego dopiero powtórny wybuch cholery, przeciw której żądano powszechnie jego pomocy. W Prusiech ceniono wysoko jego zdolności lekarskie. „Ja znam się trochę na dyagnozie, rzekł Marcinkowski, ale Schönlein patrzy na chorego, jakby był szklanny.“ A na to Schönlein, gdy mu to słowo powtórzono, odparł: „ja, ich möchte gern den klaren Blick Marcinkowski's haben.“ W Poznaniu odrazu stał się najzawołańszym lekarzem. Poświęcenia bez granic, oddany na usługi ubogim, nigdy ich nie odmawiał. Po całem Księstwie jeździł konno, zwykle galopem; do snu rzadko się rozbierał, aby zawsze być na zawołanie, a te nieustające wysilenia podcięły jego organizm, skróciły życie. Twardy dla siebie, bardzo był przytem serdeczny i tkliwy, ale wstydził się tego, i gdy mu się na płacz zbierało, zmuszał się do grubiaństwa. Prędko się na tem grubiaństwie poznano; kochali go i uwielbiali wszyscy.
W Poznańskiem rządził pod te czasy Flotwell, dążąc zręcznie choć jeszcze pocichu, do zastąpienia na każdem polu żywiołów polskich Niemcami. Widział to Marcinkowski, jak wielu innych, że w takiej walce nie ostoi się spółeczeństwo polskie, jeżeli obronę swoję zasadzać będzie jak dotąd, niemal wyłącznie na szlachcie, właścicielach wsi, i jeżeli tych wszystkich zawodów, na których życie społeczne polega, nie wezmą w swoje ręce Polacy, równie wykształceni i pracowici jak Niemcy. Podał więc myśl założenia Towarzystwa, któreby wydobywając z klas niższych młodzież zdolniejszą, dopomagało jej w szkołach poznańskich, a następnie w wyższych zakładach niemieckich, do wykształcenia się na prawników, lekarzy, księży, budowniczych, inżynierów itp. Towarzystwo się zawiązało, istnieje z górą lat 40, miewa dochodu od 10 do 12 tysięcy talarów rocznie, w ostatnim roku miało blisko