Strona:Walerian Kalinka - Jenerał Dezydery Chłapowski.pdf/197

Ta strona została przepisana.

w Fontainebleau, a już jen. Krasiński urządził przegląd pułku Szwoleżerów przed Cesarzem rosyjskim i zaprosił go na śniadanie wraz z Królewiczem pruskim. Prosił i Chłapowskiego, ale ten się tłómaczył, że nie ma munduru. „Eh, ty pewno myślisz, rzecze Krasiński, że to nieładnie tak z jednego przedpokoju przechodzić do drugiego,“ „A kiedy Jenerał tak powiadasz, odrzecze Chłapowski, to nie przeczę; ja tego nie umiem.“
Takim był Chłapowski: prawy, silny, rozumny. Czy był geniuszem, tego nie śmiem powiedzieć; nie miał dość pola, aby tego dowieść; ale z pewnością był człowiekiem wielkiego charakteru. Niejeden geniusz klęską był dla narodów; charakter wielki i w sobie samym wyższy jest od geniuszu i pożyteczniejszy dla społeczeństwa. Na kilku polach Chłapowski dał impuls potężny, który czuć w całym kraju. Stworzył dom zacny, zaszczepił w nim silną tradycyą. Zacnością rodzin podnoszą się narody. Kochał Ojczyznę całą duszą: per illam defunctus adhue loquitur; przez nią on do nas i do swej rodziny przemawia. Nie wiem, jakim się on w moim obrazie przedstawia; tylko upewniam, żem go nie upiększał, nie stroił wieńcami. Na co tam wieńca, gdzie szabla i krzyż!…
Kończąc, mogę śmiało odezwać się do moich słuchaczów, i młodszych i starszych: Habes in illo quod mireris, habes quod imiteris. Znajdziesz w nim wiele do podziwienia, znajdziesz i do naśladowania; lecz i Bogu jest za co dziękować. Bo każdy Polak znakomity łaską jest od Boga, siłą, bogactwem i chwałą Ojczyzny; jakże za to nie być wdzięcznym! „Człowiek jest pryzmatem, rzekł wielki mówca, przez który z Nieba świecą promienie; nie on jest piękny, tylko Boże promienie. Ale bez niego, tamtych nie byłoby widać“[1].




  1. Dupanloup, Oraison funèbre du G. Lamoricière.