Strona:Walery Łoziński - Zaklęty Dwór.djvu/157

Ta strona została przepisana.

ale jako biegły jurysta astępywał także interesa skarbu w obec prawa i rządu, i liczne inne jeszcze piastował funkcje.
Byłto niejako totumfacki w najściślejszem tego słowa znaczeniu ca, ego dworu bo w swym przebiegłym rozumie uznawał za dobre i stosowne, jednać sobie zarówno łaskę i zaufaniu jwnego pana, jak i jwnej hrabianki, jwnego panicza. Toteż w najważniejszych i najdrobniejszych sprawach cała rodzina hrabiowska odnosiła się wprost do niego, a on pewnie odpowiedział każdemu zadaniu, dogodził każdemu zachceniu.
A już jak do czego, ale do wszelkich drobiazgowych ampletów, Żachlewicz niezrównany! Znał się na wszystkiem jak faktor żydowski, a kupił pewno taniej niż ktokolwiek inny na świecie. Już to mówiąc nawiasowo o tych tanich kupnach, rozmaite obiegały zdanie. Nieprzyjaciele Żachlewicza gadali dość głośno i bezwzględnie, że nieoszacowany rządca aby utrzymać się w służbie i łasce jwnego państwa cichaczem z własnej kieszeni dokłada pół na pół do wszystkiego.
— Ale to łotr na wielki kamień — mawiali dalej z jadowitą złośliwością — tysiączkę na rok dołoży, a obok ogromnej płacy przynajmniej trzecią część intraty hrabiowskiej kradnie rok rocznie bez sumienia!
Żachlewicz zżymał się okrutnie na tak ohydne oszczerstwa, ale składając ręce na piersi, pocieszał się zawsze z westchnieniem niesłusznie cierpiącej duszy.
— Na szczęście j. w. pan hrabia przekonany o mojej poczciwości i mojem poświęceniu, a psie głosy a nie idą w niebiosy.