Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Z nad jezior w Tatrach.djvu/7

Ta strona została przepisana.
28

południowi ostry wierch Wołowca, który zasłania kotlinę stawów Żabich podobnie, jak nieco dalej wysunięta turnia Kopa, zakrywa dolinę nad Zmarzłem pod Żelaznemi Wrotami. Wysoką z przełęczy Koprowej widać w całej okazałości tak, że kto był na niej z polskiej strony, to sobie odświeży w pamięci cały szlak z Wagi koło Chłopka, przez zachodzik do żlebu, prowadzącego od południa wprost na szczyt Wysokiej. Dalej ku wschodowi ukazuje się Tupa (Tępa), po nad którą wznosi się imponująco Kończysta, w takich linijach, że ją na pierwszy rzut oka wziąć można za szczyt Garłuchowski. Wierzchołek jej, jak głowa cukru, nadał tej górze nazwę Kończystej, którą czasem mylnie nazywają Wierchem Batyżowieckim. Wschodni szereg gór kończy Osterwa (raczej Ostry Wierch), za nią ciemnieje las, a w głębi zieleni się dolina Spiska, ograniczona Tatrami Niżnemi.
Dno najwyższego tarasu doliny Mięguszowieckiej po pod przełęczą Koprową zajmuje staw Hinczowy Mały: z po za grzbietu widać część stawu Hinczowego Wielkiego; w dolnej zaś części czerni się Popradzki Staw pod rozłożystą ścianą Osterwy. Przestrzeń tej doliny w górnych tarasach jest dzika; prawie goła, niżej zasłana łanami kosodrzewiny, a w dolnej połowie porosła lasem. Od razu z przełęczy Koprowej po nagłej i skalistej pochyłości trzeba się na grzbiecie zsuwać, niżej jeszcze ostrożniej po usypiskach, aby kamieni nie puszczać na poprzedników. Dalej wchodzi się pomiędzy trawę, która zdradziecko pokrywa przeróżne dziury, szczeliny i mokrzadła, że z biedą się przez nie przedzierać przychodzi. W pół godziny z przełęczy doszliśmy nad Mały Staw Hinczowy.
Na wzniesieniu 1952 mtr. (6175 stp. w.) leży on w zagłębieniu między skalistemi groblami, któreby tegoż zbiór wody znacznie pomnożyły, gdyby nie wązki wyłom w stronie Szatana, którędy uchodzić musi wszelki jego przypływ. Powierzchnia Małego Stawu Hinczowego liczy 2,79 hektarów (5 morgów), woda jego miała 8,6° Cel. ciepłoty, o 9 godz. 35 m. rano d. 23 sierpnia przy 18° Cel. w powietrzu. Wspaniale się on przedstawia, gdy ma za tło dziki grzbiet Baszty.
O 9 metrów wyżej po za wyniosłym wałem, zasłanym kolosalnemi głazami, rozlega się Wielki Staw Hinczowy. Kwadrans czasu najmniej potrzeba, aby zaporę minąć, która dzieli sąsiednie jeziora. Przez nią to upływy z obydwóch stawów łączą się dopiero na dolinie o 355 mtr. (1103 stp.) niżej.
Stanąwszy nad brzegiem Hinczowego Stawu Wielkiego, jest się czemu przypatrzeć. Otoczenie jego wspaniałe, chociaż dzikie i ponure. Piętrzą się nad nim turnie Mięguszowieckie te same, które oglądamy od Morskiego Oka, tylko z przeciwnej strony. Wielkie płaty śniegu zalegają stoki i zakątki okolicznych turni. Ciemne zwierciadło jeziora zdradza niepospolitą głębią wód jego, których (o 10 godz. 14 min. rano) 7,4° Cel. wynosiła ciepłota przy 18,2° Cel. w powietrzu. Rozległość W. Hinczowego stawu 19 hektarów (34 morgi) szóste z kolei co do obszaru powierzchni nadaje mu miejsce między jeziorami tatrzańskiemi. Musiało ono być daleko większem dawniej, sądząc z równiny, po której się toczy upływ jego. Płytkie bowiem zbiorniki wody, na około spotykane świadczą wyraźnie, że należały niegdyś do całości jeziora, nim przerwała się grobla od południa, która ochronę dawała jego toniom.
Zewsząd schodzą się do tego stawu olbrzymie usypiska ze żlebów w turniach i przez to tworzą niby pomosty do wydostania się na którąkolwiek przełęcz. Usypiska te powyżej zalegają płaty śniegu, nad któremi piętrzą się urwiste skały. Z nad stawu Hinczowego Wielkiego prowadzi ów szlak z Węgier na przełęcz Mięguszowiecką koło Chłopka, ale tylko dla wprawnych taterników dostępny, gdyż zejście na stronę północna do Morskiego Oka jest bardzo wrażliwe.