W tym dziedzińcu napotkałem tablicę marmurową z herbem Lubomirskich i napisem:
Daléj idąc ku zachodowi przybywa się na trzeci znowu wyższy dziedziniec, gdzie w narożnim bastyjonie drzwi prowadzą do piwnic, a minąwszy znowu bramę ciągle krocząc w okrąg teraz na północ staje się na czwartym dziedzińcu, tworzącym jeden taras z podłogą i gankiem dopiero wspomnianego mieszkalnego budynku, który dzieli drugi dziedziniec od trzeciego. Na tym samym poziomie stoi kaplica nieosobliwa w stylu zepsutym zbudowana; wewnątrz ołtarzyki małe, kilka lichych chorągiewek kościelnych i trochę sprzętów niczem na uwagę niezasługujących. Nade drzwiami kaplicy na kamiennéj tablicy wykuty napis:
Przed kaplicą obok drzwi stoi pomnik ojca właściciela dzisiejszego tego zamku; w kamieniu granitowym umieszczona jest żelazna pasyja Chrystusa na krzyżu; napis w węgierskim języku, czego naturalnie nic nie rozumiałem.
Ztąd znowu przez bramę wiedzie droga na piąty dziedziniec w górę, gdzie na wierzchołku góry wznosi się baszta wysoka, okrągła ze wszystkich stron wspierana skarpami; wierzch kryje dach drewniany, a schodki złe, tylko do złamania karku sposobne, wiodą z zewnątrz na piérwsze piętro. Wokoło resztki zabudowań.
Czy z pośpiechu przeoczyłem w zwaliskach na trzecim tarasie, czy téż zniszczała lub zarosła chwastem tablica z czerwonego marmuru, z pięknie wyrzeźbionym orłem polskim i na piersiach z cyfrą S. A. uszła mej uwagi, którą opisuje Dr. Soczyński w zacytowanym poprzednio opisie Lubowelskiego zamku. Napis podaje następny:
W kaplicy odprawia się czasem nabożeństwo, a dzwon umieszczony w narożniku wschodniego frontowego bastyjonu służy ku zwoływaniu pobożnych.
Wokoło zamek z trudnością da się obejść, zwłaszcza od północy, gdzie stroma pochyłość łączy się z murami zamku. Mury, dziedzińce, i wszelkie zakątki zarosłe krzewami do zwiedzania są zdradliwe, bo nie można zobaczyć dziur, z zapadania się sklepień powstałych otworów. W wyporządzonym dotąd budynku na trzecim tarasie obecny właściciel Lubowni Weisz Görgey mieszkał z żoną, ale gdy mu umarła, wyniósł się z zamku i zajmuje dwór poniżéj zamku w polu wystawiony wśród zabu-