Strona:Walerya Marrené - Kobieta czasów obecnych.djvu/18

Ta strona została skorygowana.

nie wzięła się do igły. Prawda, że to niemal jedyne rzemiosło niewieście, z powodu nadmiaru rąk, które się do niego garnęły, dawało małe zarobki, ale zato było ono dla każdej dostępne. Otóż ta sama dostępność odpychała: kobiety pragnęły trudności do zwalczenia, pola do okazania dzielności, odwagi.
Wśród rzemiosł wybierały najchętniej te, które były w ręku mężczyzn; z nich np. szewctwo, które niewiadomo dlaczego, uważane było jako podrzędne, miało najwięcej zwolenniczek, bo młode kobiety miały sobie za rodzaj bohaterstwa jąć się dratwy i kopyta Był w tym kierunku zapał niezmierny nie rachujący się z trudnościami i przeciwnościami.
Wtedy to w Warszawie, odpowiadając pożądaniom ogólnym, otwierały się jedne po drugich szkoły rzemiosł dla kobiet. Zrazu uczennice cisnęły się do nich tłumnie. Wkrótce jednak nastąpiło rozczarowanie, wiele rzemiosł wymagało większych sił fizycz-